Ulubionym napojem milionów ludzi - zwłaszcza rano - jest kawa.
Jednak w delektowaniu się tym napojem denerwujące bywa zetknięcie ust z fusami.
Owszem, można zacząć pić kawę rozpuszczalną czy z ekspresu - ale jak ktoś nie lubi smaku kawy rozpuszczalnej, lub nie ma w domu ekspresu, to co wtedy?
Już ponad 100 lat temu, w 1908 roku niemiecka gospodyni domowa, matka dwóch synów - Melitta Bentz znalazła na to sposób.
Wyłożyła okrągłymi bibułkami do usuwania atramentowych kleksów, wierzch podziurkowanego mosiężnego garnka, nasypała kawy, po czym zalała ją wrzątkiem - w ten oto sposób, po raz pierwszy w porcelanowej filiżance znalazła się kawa bez fusów.
Już w lipcu tego samego roku, Cesarski Urząd Patentowy udzielił ochrony wzoru użytkowego dla tego wynalazku.
Od 1912 roku rodzinna firma pani Bentz zaczęła wytwarzać papier filtracyjny, a od roku 1937 gotowe filtry do kawy - produkuje je zresztą do dzisiaj