REKLAMY
b_150_100_16777215_0_0_images_male3_packa.jpg

Muchy chyba od zawsze dokuczały ludziom.

Początkowo odganiano je machając rękami, ale specjalnie skuteczne to nigdy nie było, ponieważ muchy potrafią wyczuwać zmiany ciśnienia powietrza kiedy np. zwinięta gazeta zbliża się w ich stronę. Nieco nam się poprawiło, kiedy do odpędzania natrętnych owadów sporządzono coś w rodzaju miotełki z roślin.
Takimi packami machano wokół głów w Indonezji i Polinezji oraz w Afryce. Zostały nawet uznane za symbol władzy królewskiej - w Tajlandii, taką królewską miotełkę wykonywano z włosia z ogona rzadko występującego słonia albinosa.

REKLAMY

Dopiero na początku XX wieku pojawiła się packa na muchy w znanej nam dzisiaj postaci.
Być może pierwszym jej konstruktorem był amerykański przedsiębiorca z Decatur w stanie Illinois, Robert R. Montgomery, który otrzymał patent USA nr 640790 dla Fly-Killera (zabójcy much) na swój wynalazek z roku 1900. Było to "tanie urządzenie o niezwykłej sprężystości i wytrzymałości" wykonane z siatki drucianej, z przymocowaną rączką. Rok później, jego wynalazek reklamowano jako narzędzie, które "zabija bez zgniatania i niczego nie brudzi".

packa na natręta?Inne źródła podają, że wynalezienie packi miało miejsce w Kansas, kiedy w lecie pojawiło się tam nadzwyczaj dużo much. Martwiło to doktora Samuela Crumbine'a, który był przekonany, że muchy przenoszą różne choroby - dlatego zaczął rozpowszechniać broszurkę, w której namawiał okolicznych mieszkańców żeby "pacnęli muchy".

Idąc za radą doktora, nauczyciel Frank Rose w roku 1905 skonstruował prosty przedmiot, który okazał się nieoceniony w walce z owadami. Do patyka przymocował kawałek siatki z drobnymi oczkami. Porowata siatka z łatwością przecina powietrze nie powodując przy tym znaczących zmian ciśnienia - stąd łatwiej było muchę upolować... No, oczywiście potrzebne jest jeszcze szybka ręka i celne oko.
Obecnie coraz częściej spotkać można elektryczne packi na muchy...

Ciekawostka:
 Packa na muchy stała się kiedyś przyczyną konfliktu zbrojnego pomiędzy Francją i Algierią. Kiedy francuski konsul powiedział, że jego kraj nie przyśle obiecanych pieniędzy algierskiemu rządowi, gubernator Husajn Dej uderzył konsula właśnie packą na muchy. Rząd francuski potraktował to jako napaść na urzędnika i wysłał armię do Algierii celem obrony honoru swojego przedstawiciela.

Znaki drogowe | Karta rowerowa | Karta rowerowa - to proste | Wiersze miłosne | 1000 pytań | Naj naj naj